ażeby nie popełnić jakiegoś błędu w okresie pisania prac dyplomowych, powinno się w głównej mierze zdawać sobie sprawę, w jaki sposób się jego definiuje. Bez tegoż wiedza studenta czy innego autora jest intensywnie ograniczona oraz może zrobić coś w całości nieświadomie. Jednakże to nie jest usprawiedliwienie, gdyż nie wolno zasłaniać się nieznajomością prawa. Kłopot plagiatu - choć przeznaczać może się, iż osławiony - z drugiej strony istnieje i to dość często. Szczególnie powinno się pamiętać, że plagiat to kradzież. Jest to skopiowanie cudzego pomysłu/tekstu/pracy od kogoś i podpisanie prywatnym nazwiskiem. Bez względu, czy będą to obrazki, wiersze, opowiadania, piosenki, wynalazki itp. Takie zachowanie jest przestępstwem, jakie ścigane jest poprzez ojczyste prawo. Szczegółowo zdefiniowanie problemu pokazuje, że naprawdę prosto dopuścić się tegoż przestępstwa. Przede wszystkim w latach Internetu. Kradzież intelektualna też jest kradzieżą. Plagiat jest pomimo to dość ciężko definiowany w ujęciu prawniczym, przeto iż sama definicja zawarta w polskim prawie jest nadzwyczajnie ogólnikowa i daje alternatywy do interpretacji. Nie zmienia to jednakże faktu, iż samo postępowanie jest naganne i za założenia umyślne. Prawo rozpatruje kłopot plagiatu jako działanie świadome i z premedytacją, co grozi dodatkowo większą karą. Prace dyplomowe to dość obszerne dzieła, przeto korzystanie z cudzych koncepcji czy tekstów jest zrozumiałe - zaś powinno się to robić w zgodzie z przyjętymi zasadami. Jeżeli okaże się, iż dosłownie fragment tekściku jest plagiatem - wszystko może się istotnie źle skończyć. Takie magisterki nie są dopuszczane poprzez promotora, a autor ukradzionego tekściku może rozważyć drogę prawną względem złodzieja intelektualnego.